Olimpia powalczyła z Górnikiem

W niezłym stylu rozpoczęli gry kontrolne piłkarze kowarskiej Olimpii. Zespół trenera Krzysztofa Kapelana co prawda przegrał w Wałbrzychu z Górnikiem 0-2, jednak na tle wicelidera zachodniej grupy II ligi zaprezentował się bardzo przyzwoicie.
Spotkanie przez większość czasu było bardzo wyrównane, do tego toczone w szybkim tempie pomimo mroźnej aury. Przez pół godziny zawodnicy obu ekip operowali piłką głównie w środku boiska, sytuacji do zdobycia goli było niewiele, a w jednej z nich niepotrzebnie z oddaniem strzału zwlekał Maciej Udod. W 28-ej minucie we własnym polu karnym Marcin Smoczyk został trafiony piłką w rękę. Sędzia podyktował rzut karny, ale jak się okazało Adrian Moszyk nie wykorzystał znakomitej sytuacji, gdyż przegrał pojedynek oko w oko z Emilem Tryndą. Kilkadziesiąt później z gola mogli cieszyć się biało - zieloni, ale Adrian Zieliński spudłował z bliskiej odległości.
Na początku II tercji (grano 3 x 30 min.) Sebastian Szujewski sprytnie znalazł w polu karnym rywali Udoda, który jednak nie wykorzystał idealnej okazji do otworzenia wyniku. W 52-ej minucie wałbrzyszanie wykonywali rzut wolny z linii pola karnego. Świetne uderzenie Michała Bartkowiaka w kapitalnym stylu wybronił Trynda. Niestety chwilę później bramkarz Olimpii niedokładnie wybił piłkę w zamieszaniu podbramkowym, tę przechwycili rywale i Czech Josef Krolop strzałem w długi róg dał prowadzenie Górnikowi.
W ostatniej tercji trener Kapelan wypuścił do boju wszystkich rezerwowych, co przełożyło się na sytuację na boisku. Biało - niebiescy osiągnęli przewagę, mieli kilka okazji do zdobycia gola, ale wykorzystali tylko jedną z nich. Z boku pola karnego ładnie dośrodkował Bartkowiak, a Damian Migalski celną główką z pięciu metrów dopełnił formalności.

OLIMPIA: Trynda - Kuźniewski, Smoczyk, Nowiński, Kraiński, Bębenek, Zagrodnik, Milczarek, Szujewski, Zieliński, Udod. Rezerwowi: Krupa, Han, Zatylny, Denis, Szeliga, Piskórz, Rodziewicz, Rudnicki, Kędzierski.

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban