Udane zakończenie rundy w Dziwiszowie

Zasłużenie po dwa punkty w konfrontacji z Włókniarzem Leśna sięgnęli piłkarze Piasta Dziwiszów. Zespół trenera Marcina Pacana zachował czyste konto, przy tym zdobył dwa gole po akcjach Tomasza Jurczyka.
Pierwszy kwadrans należał do gości, którzy w 15-ej minucie zdobyli nawet gola, jednak pierwszy asystent Mariusz Trzonek uznał, że Sebastian Andruchów w momencie podania był na pozycji spalonej. Decyzja arbitra nie spodobała się na ławce gości, czemu głośno dali swój wyraz. W 29-ej minucie dziwiszowianie wykonywali rzut wolny. Przy piłce znaleźli się Daniel Duraj i Jurczyk, na uderzenie zdecydował się ten drugi i jak się okazało była to dobra decyzja. Szansę na wyrównanie gościom odebrał sędzia Marek Warek, który nie dostrzegł w polu karnym gospodarzy przewinienia Krzysztofa Kiecia na Jacku Góraju.
W II połowie chaotycznie grający leśnianie zupełnie nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy Piasta. Tworzenie zagrożenia zdecydowanie lepiej wychodziło miejscowym, o czym przekonali się goście w 57-ej minucie, gdy Jurczyk trafił piłką w słupek. W 73-ej ten sam zawodnik minimalnie chybił uderzając piłkę głową, ale 10 minut później był już bezbłędny i w sytuacji sam na sam z Maciejem Głowackim pokonał go sprytną podcinką.

PIAST DZIWISZÓW - WŁÓKNIARZ LEŚNA 2-0 (1-0)

Bramki: 1-0 Jurczyk 29', 2-0 Jurczyk 82'.
Żółte kartki: Pietrzykowski, Kocot oraz Wichuła, Andruchów.
Sędziowali: Marek Warek jako główny oraz Mariusz Trzonek i Krzysztof Liszyk.
Widzów: 100.

PIAST: Skupin - Kocot, Lisowski (87' Wantuch), Saniuk, Pacan, Podobiński, Pietrzykowski (70' Sobczak), Duraj (87' Marek), Dudek (80' Masel), Jurczyk (85' Kik), Kieć.
WŁÓKNIARZ: Głowacki - Rybus, Pieśkiewicz, Andruchów, Jagozda, Hejda, Góraj (70' Farganus), Wichuła, Farganus, Bełzowski, Mazur.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban