
Gryf wygrywa przy Złotniczej...
Kto wie czy nie najgorszy mecz Karkonoszy w całym sezonie oglądali dzisiaj kibice biało-niebieskich. Pomimo przenikliwego zimna i groźby opadów deszczu przy Złotniczej zgromadziło się ok. 200 fanów, którzy musieli przełknąć gorzką pigułkę w postaci porażki po golu kuriozum w 90 minucie...
Niewiele było sytuacji podbramkowych w I połowie, a gra toczyła się głównie w środku pola. Nasi piłkarze grali kiepsko, a do ich poziomu dostosowali się goście, którzy w równym stopniu co jeleniogórzanie są odpowiedzialni za kiepskie widowisko jakim uraczyli zmarzniętych widzów.
W II połowie na boisku pojawił się Mariusz Kowalski-Ciepiela, który tej wiosny już kilka razy zasłużył na miano jokera strzelającego gole po pojawieniu się na boisku. Tym razem nic takiego nie miało miejsca, jednak nie jest to winą tylko popularnego Kowala ale również jego kolegów, którzy przeżywają wyraźny kryzys formy. Im bliżej było końca meczu tym częściej pod bramkę Michała Dubiela zapędzali się goście. Gryfowianie wyczuli, że są w stanie ugrać na trudnym terenie coś więcej niż jeden punkt i próbowali zgarnąć całą pulę. Ta sztuka im się udała w ostatniej minucie meczu, wtedy to rzut rożny dla Gryfa wykonał Dżamalis, a do lecącej piłki wyskoczył Michał Dubiel, który minął się z futbolówką i ta znalazła się w jeleniogórskiej bramce...
Po wznowieniu gry biało-niebiescy zaatakowali po raz ostatni i była to chyba najgroźniejsza akcja meczu w ich wykonaniu. Niestety Janaszek w znakomitym stylu obronił strzał Macieja Suchaneckiego z 10 metrów i po raz pierwszy tej wiosny Karkonosze uległy na własnym boisku.
Następny mecz Karkonosze rozegrają w najbliższy wtorek o godzinie 18-tej, a rywalem jeleniogórzan będzie poprzedni klub Dariusza Michałka Woskar Szklarska Poręba. Będą to derby powiatu jeleniogórskiego, a obecna dyspozycja obydwóch zespołów niekoniecznie stawia w roli faworyta gospodarzy...
KARKONOSZE - GRYF 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Dżamalis (90).
Żółta kartka: Włodarek.
Sędziował: Zbigniew Mateuszów.
Widzów: 200.
KARKONOSZE: Dubiel - Lizak, Bijan, Wawrzyniak, Siatrak, Wojciechowski (46 Kowalski-Ciepiela), Wojtas (83 Polanin), Suchanecki, Kotarba (63 Walczak), Gadzimski (77 Maląg), Malinowski.
GRYF: Janaszek - Wilczyński, Koćmierowski, Koko, Wójcikowski, Serdeczny, Gandurski (Dżamalis), Złocik, Włodarek, Ślusarczyk (90+2 Chowański), Chlabicz.
Piotr Kuban
foto: Maciej Chyra