Orzeł Lubawka stawia na dobrą atmosferę w szatni

Po spadku z jeleniogórskiej klasy okręgowej Orzeł Lubawka stara się odnaleźć w nowych realiach. Klub postawił na wychowanków i stara się czynić postępy. – Po spadku z klasy okręgowej postawiliśmy na swoich chłopców. Trener ma do dyspozycji bardzo młody zespół – powiedział kierownik drużyny Orła Paweł Przygoński. Runda jesienna dla zespołu z Lubawki była średnia. Zawodnicy trenera Marcina Treli grali w kratkę. W sumie w 13 spotkaniach zdobyli 20 punktów i zajmują w tabeli szóstą pozycję. To dobra pozycja, by wiosną zaatakować podium, mając na uwadze fakt, że trzeci w tabeli KS Łomnica ma pięć punktów więcej. Przy dobrych wiatrach ta strata wydaje się możliwa do odrobienia. – Zespół jest w trakcie budowy. Postawiliśmy na swoich zawodników i w niektórych meczach wychodziły jeszcze trochę braki w koncentracji i ograniu. Niektóre mecze przegraliśmy na swoje życzenie – podkreślił kierownik Orła. W Lubawce póki co nie myślą o zaszczytach, a tym bardziej o wygraniu ligi. – Naszym priorytetem nie jest awans. Chcemy cały czas budować i scalać zespół. Drużynę prowadzi młody i zdolny trener. Wprowadził do zespołu bardzo dobrą atmosferę. Można powiedzieć, że zawodnicy żyli od treningu do treningu – cieszy się Paweł Przygoński. – Praca trenera z tym zespołem w niedługim czasie powinna przynieść efekty – dodał kierownik Orła.
Drużyna z Lubawki przygotowania do rundy wiosennej rozpocznie 13 stycznia. Zawodnicy spotykać się będą trzy razy w tygodniu, a zajęcia będą odbywały się w sali oraz na stadionie. Tymczasem wznowienia rozgrywek nie mogą doczekać się już kibice, na których drużyna może liczyć w każdym ligowym meczu. – Wspierają nas bardzo licznie. Zawodnicy z pewnością będą chcieli odwdzięczyć im się dobrą grą – zakończył kierownik Orła.

(GB)