KPR przegrywa w dramatycznych okolicznościach...

Kolejną, szóstą z rzędu porażkę w rozgrywkach ekstraklasy poniosły zawodniczki Klubu Piłki Ręcznej Jelenia Góra. Nasz zespół w dramatycznych okolicznościach uległ Zgodzie Ruda Śląska 28:29 (14:15). Spotkanie ze Zgodą było bezsprzecznie najlepszym meczem jaki w tym sezonie rozegrały jeleniogórzanki na własnym parkiecie. Nasze dziewczyny pozostawiły na parkiecie mnóstwo zdrowia i ambicji długimi momentami znakomicie prezentując się zwłaszcza w defensywie. Dodatkowo potrafiły wykorzystać liczne błędy słabo tego dnia dysponowanego zespołu z Górnego Śląska zdobywając wiele bramek z tak ulubionego przez nie kontrataku. Najlepszymi zawodniczkami gospodarzy były Monika Odrowska trafiająca do bramki rywalek z drugiej linii oraz Joanna Załoga. Do zwycięstwa naszej drużynie zabrakło boiskowego cwaniactwa oraz kondycji w końcówce. KPR cały mecz grał praktycznie jedną szóstką i końcowych minutach gospodyniom brakowało sił w ataku, zaś z ich coraz słabszymi rzutami łatwo radziła sobie dobrze dysponowana bramkarka Zgody Weronika Mieńko. Niestety po raz kolejny potwierdziła się stara prawda, że bardzo trudno jest wygrać mecz grając jednym składem.

Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana. Najwyższym prowadzeniem którejkolwiek z drużyn w tej części gry była trzybramkowa przewaga KPR 12:9 w 24 minucie. Końcówka pierwszej odsłony należała jednak do gości, którzy po trafieniu swojego najlepszego strzelca Małgorzaty Kucińskiej prowadzili po 30 minutach 15:14. Druga połowa dość długo układała się po myśli gospodyń. Nasz zespół grając z dużą determinacją w defensywie wymuszał błędy na zespole gości i po skutecznych kontrach w 44 minucie po golu Agnieszki Koceli wygrywał już 23:19. W 52 minucie po skutecznie egzekwowanym rzucie karnym przez Sabinę Kobzar KPR wygrywał jeszcze 25:22. Niestety końcówka zdecydowanie należała do bardziej doświadczonych gości. W 57 minucie do remisu po 27 doprowadziła Dorota Krzemińska, a dwie minuty później po kolejnym golu tej zawodniczki oraz trafieniu Justyny Weselak Zgoda prowadziła już 29:27. Wprawdzie gola kontaktowego dla KPR strzeliła jeszcze A. Kocela, jednak jeleniogórzanki nie były już w stanie zdobyć choćby wyrównującej bramki. Sztuka ta nie powiodła się mimo to że ostatnie 16 sekund nasz zespół, będący przy piłce grał z przewagą jednej zawodniczki.

KPR Jelenia Góra – Zgoda Ruda Śląska 28:29 (14:15)
KPR: Szalek, Kozłowska, Odrowska 7, Załoga 6, Kobzar 5, Dąbrowska 4, Buklarewicz 4, Kocela 2, Łoniewska.

Grzegorz Kędziora
foto: Piotr Kuban (1-9), Szymon Woźniak (10-33)