Sobota pod znakiem szczypiorniaka

Istny maraton ze szczypiorniakiem czeka nas w najbliższą sobotę. Najpierw o godzinie 17-tej w hali MOS przy Złotniczej zagrają piłkarki Jelfy, a dwie godziny po nich na parkiet wejdą zawodniczki Biofactora.


Rywalkami podopiecznych Romualda Szpota będą piłkarki Łącznościowca Szczecin. W pierwszym meczu nasz zespół uległ szczeciniankom 23-33, tak więc teraz będzie idealna okazja aby zrewanżować się Łącznościowcowi za tamten wynik. Rewanż to jedno, ligowa rzeczywistość to drugi. Prawda jest taka, że jeśli witaminki chcą marzyć o dostaniu się do czołowej ósemki to jutrzejsze zawody muszą wygrać. Nie będzie o to łatwo, może jednak handicap w postaci własnego boiska pomoże naszym dziewczynom w odniesieniu zwycięstwa.
O godzinie 19-tej po raz pierwszy w tym roku pokażą się kibicom zawodniczki Biofactora. Beniaminek, który robi furorę w I lidze zmierzy się z zespołem SMS Gliwice, który po I rundzie zajmuje 7 miejsce w tabeli. W pierwszym meczu górą były podopieczne Zdzisława Wąsa wygrywając w Gliwicach 25-23. Miejmy nadzieję, że w sobotni wieczór ponownie górą będą jeleniogórzanki.

Piotr Kuban