Wysoka porażka Fienpharm AZS KK

Niespełna 200 widzów pofatygowało się w środowy wieczór do hali przy ulicy Sudeckiej, by obejrzeć mecz Finepharm AZS KK – AZS Gorzów Wielkopolski. Pozbawione wsparcia kibiców jeleniogórskie koszykarki uległy czołowej ekipie naszej ligi 48-80. Była to ósma z rzędu porażka naszych dziewczyn, które ostatni raz smakowały zwycięstwa 21 grudnia 2008r., wygrywając w Pabianicach z miejscowym Aflofarmem Vicard 88-54…
W meczu ze znakomicie spisującymi się w tym sezonie gorzowiankami, jeleniogórzanki musiały sobie radzić bez Magdaleny Skorek, której absencja podobnie jak w meczu z Wisłą Kraków była spowodowana kontuzją nadgarstka. Czy obecność Magdy pozwoliłaby pokonać zespół z Gorzowa, wydaje się być bardzo wątpliwym, jednak jej brak był odczuwalny od pierwszej minuty.
Spotkanie przy Sudeckiej zacięty przebieg miało tylko w drugiej kwarcie. Pierwszą podopieczne Miodraga Gajicia przegrały 12-21, budząc się dopiero w jej końcowych minutach. Wcześniej na parkiecie prym wiodła Anna Breitreiner, która celnymi rzutami za dwa i trzy punkty zapewniła bezpieczną przewagę swojemu zespołowi. Po przerwie grał już w zasadzie tylko jeden team, a były nim podopieczne Dariusza Maciejewskiego. W zespole z Gorzowa oprócz Breitreiner nie sposób nie wyróżnić doświadczonej Edyty Koryzny i czarnoskórej Nkolika Anosike. Pierwsza rewelacyjnie rozgrywała i punktowała, a druga oprócz bardzo dobrej skuteczności zdominowała deskę, zbierając większość piłkę pod oboma koszami.
W sobotę nasze koszykarki zakończą sezon zasadniczy meczem w Toruniu, gdzie zmierzą się z miejscową Energą. Niestety ciężko być optymistą przed tym spotkaniem, gdyż torunianki to mocna ekipa, która w pierwszej rundzie stosunkowo łatwo wygrała w Jeleniej Górze i zapewne będzie chciała ten wyczyn potówrzyć.

FINEPHARM AZS KK JG – AZS GW 48-80 (12-21, 20-20, 11-18, 5-21)

AZS KK: Reese – 4, Górzyńska – Szymczak – 15, Kędzia, Kret – 2, Merideth – 15, Niewrzawa – 7, Arodź – 2, Okorie – 3.

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban